Choć niejednogłośnie, to golczewscy radni „za” zmianą studium i kierunków zagospodarowania przestrzennego gminy. Wszystko dotyczy kolejnych gruntów będących w zainteresowaniu szwedzkiej firmy inwestora Oli Serneke. Conpol Sweden oczekuje, że Rada zmieni przeznaczenie terenów rolnych na przemysłowe. 

Przedmiotowe grunty przylegają do działki, którą inwestor ma na własność. Jeżeli Rada w trakcie sesji, która odbędzie się w środę (28.03) przychyli się do wniosku Burmistrza, pierwszym etapem będzie zmiana studium i kierunków zagospodarowania przestrzennego gminy, drugim opracowanie planu zagospodarowania przestrzennego.

Dopóki inwestor nie rozpocznie w sposób wymierny realizacji do jakiej się zobowiązał, nie widzę sensu poszerzania tej strefy. Inwestycja polegająca na „wycięciu drzew” nie wprowadza nic nowego. Inwestor przyszedł do nas z wnioskiem, dużo czasu, siły i problemów to kosztowało. W tej chwili, po tylu latach, inwestor nie wydał racjonalnie i efektywnie złotówki w sposób wymierny, pokazujący że powstaje zakład zatrudniający 50, 100 czy 200 osób a już jest pragnienie poszerzenia tej strefy. Nie rozumiem tego i jestem na „Nie”. Żebyśmy się dobrze zrozumieli, inwestycja jest korzystna, ale firma się zobowiązała do realizacji inwestycji w konkretnym zakresie. Pan Serneke mówił, że zatrudni 500 czy 1000 osób, skąd on je weźmie? Przecież to nierealne. Od iluś lat to trwa, to są wizje i plany. Teraz rozszerzamy inwestycję, która nie istnieje. Dla mnie byłoby proste i wymierne, jak powstaje zakład prefabrykatów na 200 osób. Gdzie Ci ludzie będą mieszkać? – stwierdził przewodniczący Rady Miejskiej.

W ocenie Andrzeja Danieluka nie ma zagrożenia, co do powstania zakładów firmy Conpol Sweden. – Przedstawiono harmonogram prac i póki co inwestor się tego trzyma. Teren został przygotowany, znaleziono wykonawcę pod wjazd na działkę. Znaleziono także wykonawcę ogrodzenia. Realizowane są moje warunki, najpierw golczewscy wykonawcy, a potem ci z zewnątrz jeżeli ceny są porównywalne. Oprócz projektów robi się już działania, to co można robić bez projektów, bez niezbędnych dokumentów jest wykonywane – zapewniał Burmistrz Golczewa.

4 kwietnia ma odbyć się kolejne spotkanie z przedstawicielami szwedzkiego inwestora.

Nad czym my się zastanawiamy, jest inwestor, który określił strategię działania. W Polsce ma być centrum jego produkcji. My powinniśmy się cieszyć z tego, że rośnie nam ta inwestycja, że będzie tu dużo ludzi zatrudnionych. Te tereny o których mowa w uchwale, są po to, aby w kolejnych etapach można było ją realizować. Reszta została powiedziana, powinniśmy się cieszyć, że coś takiego jest – stwierdził zastępca burmistrza Lech Ferdynus.