On piękny, ona inteligentna a nad nimi czuwa pierwszoligowy ekonomista oraz mistrz gier zakulisowych z Wyspy Wolin. To nie żart! Coś, co do tej pory wydawało się niemożliwe staje się rzeczywistością! Razem łączą swoje siły! 

Solarium w każdej świetlicy, praca od godziny 12 i najważniejszy z punktów – Dyrektor ZDP musi odejść! – to tylko kilka elementów ich bogatego wyborczego programu. Choć ich polityczne losy do tej pory nie zawsze szły w jednym kierunku, to żeby nieść ogólnopojęty dobrobyt postanowili połączyć swoje siły, mądrość, uczciwość i zaangażowanie.

Międzyzdroje to znany na całą Polskę turystyczny kurort. – Tu życie odbywa się nocą, dlatego wstawanie wcześnie rano nie ma większego sensu. Urząd zmieni więc godziny pracy. Swoją osobą gwarantuję pracowitość i uczciwość, dlatego nie ukrywam, że pensja za moją pracę musi być adekwatna. Nie jestem pazerna, w przeciwieństwie do obecnie rządzących w kraju zauważę wpływ na konto w wysokości 80 tys. złotych miesięcznie – mówi w rozmowie z naszą redakcją kandydatka Renata.

Wątpliwości co do potrzeby rozwoju energii słonecznej nie ma za to kandydat Gromosław. W tym celu zamierza ubiegać się o środki na rozwój programu „Solarium w każdej świetlicy”. – Środki na ten cel zamierzam pozyskać z Programu Operacyjnego Infrastruktura i Środowisko. Dodatkowo przewiduje się wsparcie z Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego. Zaczniemy od najmniejszych samorządów, dlatego pierwszymi szczęśliwcami będzie społeczeństwo gminy Świerzno – tłumaczy.

To jednak nie wszystko, w założeniach jest budowa centrum handlowego w Stuchowie lub Świerznie! – Moje marzenie to nie tylko mała cukiernia, w której każdy emeryt mógłby zjeść ciasto. Nie jestem gołosłowny i wiem skąd zdobyć na to środki. Wszystko w ramach, programu „Sernik dla Seniora” ze środków Lokalnej Grupy Działania. Gminie potrzebny jest także zakład kosmetyczny z prawdziwego zdarzenia. Trafić na właściwego specjalistę od czesania brwi, nakładania henny czy maseczki wygładzającej to nie lada wyzwanie. Nie rozumiem polityki obecnego Wójta. Czy to, że Mieszkańcy gminy są głównie ze wsi sprawia, że nie zasługują na właściwą pielęgnację? – irytuje się Pan Gromosław.

Po czterech latach posuchy wynikającej z niezrozumienia takich instytucji jak Regionalna Izba Obrachunkowa dla daleko idącego pojęcia inżynierii finansowej nad Kamieniem Pomorskim znów pojawia się iskierka nadziei.

Niestety w ostatnich latach nie udało nam się zdobyć koszulki lidera. Nie udało się zlikwidować gminy, choć to był mój główny cel. Wyprzedziły nas Rewal czy chociażby malownicze Ostrowice. Mój program wyborczy leży i czeka. Kogo obchodzą jakieś głupie wskaźniki. Mogę obiecać, że jeżeli uzyskam wystarczające poparcie to powrócimy do zamysłu budowy szklanej kopuły nad noszącą piękną nazwę Zatoką Karpinką. Połączy ona przepiękny obiekt turystyczny wybudowany w ostatnich latach na Żółcinie przez firmę Lagoon Development, wraz z campingiem oraz najsłynniejszą nadmorską dyskoteką „Kleć” – nakreśla tylko część swojego program kandydat na Burmistrza Kamienia Pomorskiego.

Mózgiem całej operacji jest mistrz gier zakulisowych z maleńkiego Łuskowa. Jak to bywało w przeszłości, tak i tym razem czuwa on nad politycznymi mariażami oraz rozmowami na najwyższym szczeblu. Choć nie było to łatwe zadanie, to nam udało się do niego dodzwonić i poprosić o krótki komentarz.

– Linia jest nieustannie rozgrzana do czerwoności, myślę nawet czy nie kupić drugiego telefonu. Kończę rozmowę z Gromosławem, a w tym czasie nasz Endriu był u Krzyśka. Najśmieszniejsze jest to, że jeden nie wie, że rozmawiamy z drugim. Rozgrywam wszystko po mistrzowsku – podkreśla swoją skromność i spryt przyszły książę wolińskiej wyspy – Jeszcze nie zdecydowałem gdzie się udam. Nad wszystkim czuwają moi PR-owcy. Priorytetem dla mnie będą jak zawsze drogi. Jeżeli będzie to powiat, to z pewnością najważniejszym punktem programu będzie wyrzucenie z pracy nieudolnego Dyrektora Zarządu Dróg Powiatowych. Kwiatkowski musi odejść! 

Jedyną ostoją spokoju będzie gmina Dziwnów. Tam wszystko się udało i wszystko zostało już zrobione. Choć półka ugina się od wyróżnień, to jak udało się nam nieoficjalnie dowiedzieć, w nagrodę za całokształt osiągnięć oraz wzorowe przeprowadzanie procedur przetargowych Burmistrz zdecydował o przyznaniu samemu sobie statuetki ze szczerego złota, tzw. „Złotego ekola” ze specjalną dedykacją „Kochanemu Burmistrzowi – Burmistrz”.

———————————————————

Powyższy artykuł to Prima Aprilisowy żart