Nasza Czytelniczka prosi o pomoc, od około dwóch tygodni przy ulicy Dziwnowskiej błąka się pies. – Wygląda na szczeniaka, ma obrożę na szyi. Co wieczór widzę go jak siedzi przed drzwiami klatki, w której mieszkam i czeka. Ja niestety nie mogę go przygarnąć bo mam już psa. Zależy mi na znalezieniu jego domu, aby nie marzł na dworze – stwierdza nasza Czytelniczka.