Jeszcze dobrze się nie rozpoczęła, a już wzbudza kontrowersje. Chodzi o odwlekaną w czasie budowę chodników w Chominie (gm. Świerzno). Nie dość, że prace koordynowane przez Zarząd Dróg Powiatowych ruszają z ponad miesięcznym poślizgiem, to najwyraźniej nikt nie wychylił się zza biurka, aby w projekcie uwzględnić wjazdy na wszystkie nieruchomości. 

To jakiś żart. Przygotowano projekt budowy chodnika w taki sposób, że moja i dwie inne posesje nie zostały uwzględnione – żali się jeden z naszych Czytelników. Mieszkaniec Chomina obawia się, że krawężniki zostaną osadzone na takiej wysokości, że nie będzie mógł wjechać na swoją własność.

Udałem się do Zarządu Dróg Powiatowych, a tam powiedziano mi, żebym „dogadał się z inwestorem”. Z kim mam się dogadać, kto zgodzi się zrobić coś niezgodnie z projektem i narazić na problemy przy odbiorze. Jakby tego było mało, powiedziano mi, żebym wjazd do domu wykonał na swój koszt. Czy ktoś przed rozpoczęciem wyszedł zza biurka i sprawdził gdzie w Chominie stoją domy – irytuje się jeden z Mieszkańców.